|
Niezależne Forum Ławeczkowe http://www.gra.twoje-miasto.pl
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
na co masz ochotę ? |
budyń z wkurwiającymi grudkami |
|
40% |
[ 2 ] |
oranżada w proszku |
|
20% |
[ 1 ] |
mleko z butelki i prawdziwa wyrazista bułka |
|
40% |
[ 2 ] |
cukierek ... taki co trzeba gryźć |
|
0% |
[ 0 ] |
|
Wszystkich Głosów : 5 |
|
Autor |
Wiadomość |
miron
:((
Dołączył: 01 Lut 2006
Posty: 1459
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Śro 14:25, 29 Mar 2006 Temat postu: budyń z PRL-u ;)* (*- tekst w języku nieparlamentarnym) |
|
|
Dr OETKER!
Miałem już dzisiaj nic nie pisać ale się wkurwiłem jak nigdy! Muszę
odreagować, sory za błędy i ogólny chaos, ale mam to w dupie.
Niech to chuj strzeli, jebany dr Oetker! No co mnie kutwa podkusiło, żeby
kupić budyń z tej zjebanej firmy?
Siedziałem sobie w domu, czytałem to i tamto, aż mnie nagle złapała
ochota
na budyń. A z pięć lat już tego gówna nie jadłem.
No się wziałem ubrałem, pobiegłem do sklepu
- Poprosze budyń.
- Proszę.
- Dziękuję.
Szybki powrót do domu.
Na opakowaniu napisane, że gotować mleko, potem wsypać, bla, bla, bla.
Zrobiłem jak kazali.
I co ?
I wyszło mi kakao! Rzadkie jak sraczka. Tego się nie da jeść. Jak te
pieprzone chamy mogą nazywać to coś budyniem i jeszcze chwalić się nową
recepturą?
Mam tego dość. Dość jebanej demokracji, kapitalizmu i calego tego
ścierwa,
która weszło do nas po \'89.
Chce takich budyniów jak za komuny!
W brzydkich opakowaniach, ale gęstych z takimi wkurwiającymi grudkami!
I kisieli też chcę! Niedawno na własne oczy widziałem jak moja znajoma
PIŁA
kisiel! Jak można pić kisiel? Czy nasze dzieci już nie będą pamiętały, że
to
należy wyjadać łyżeczką, do której wszystko się lepi i na koniec trzeba
oblizać?
Kto mi zabrał szklane litrowe butelki z koka kolą? Komu one
przeszkadzały?
I mleko w butelkach i śmietana! A takie fajne kapsle miały...
Dlaczego teraz nawet wafelki prince polo są w tych cudnych opakowaniach
zachowujących świeżość przez pincet lat? Ja chce wafelków w sreberkach! I
nie tylko prince polo ale i Mulatków!
Jaki dziad skurwił się zachodnią technologią, dzięki której teraz
wszystkie
cukierki rozpływają się w ustach, a nie tak jak kiedyś, trzeba je gryźć!?
No pytam sie, no!
Pierdolę mieć do wyboru setki rodzajów lodów i nie móc zdecydować się, na
jaki mam ochotę! Kiedyś były tylko bambino w czekoladzie i wszyscy byli
szczęśliwi, a jak rzucili casatte to ustawiała się kolejka na pół
kilometra.
Czy ktoś pamięta jak smakuje prawdziwa bułka? Nie, kutwa, nie tak jak w
waszych pierdolonych sklepach, napompowane powietrzem kruche gówna.
Prawdziwe bułki są twardawe, wyraziste w smaku, a najlepiej z prawdziwym
masłem, które wyjęte z lodówki jest niemożliwe do rozsmarowania! O
margarynie za komuny można było tylko pomarzyć, a jak była to taka
chujowa,
chyba "Palma" się nazywała.
Wielkie pierdolone koncerny wyjebały na amen z rynku moją ukochaną
oranżadę,
którą za młodu gasiłem pragnienie. I jej młodszą siostrę - oranżadkę w
proszku, której nikt nigdy nie rozpuszczał w wodzie, bo służyła do
wyjadania
oblizanym palcem. Nawet ukochane parówki mi zajebali, dziś już nie robi
się
takich dobrych jak kiedyś...
W telewizji dwa kanały, na każdym nic do oglądania. Teraz mamy sto
kanałów i
też nic nie ma. Możemy wpierdalać pomarańcze, banany i mandarynki, a
kiedyś
jak przyszedłeś z czymś takim do szkoły, to cie "szefem" nazywali.
Fast foodów też nie bylo i każdy żywił się w brudnych budach z
hamburgerami
napakowanymi warzywami, zapiekankami z serem i pieczarkami i hod-dogami
nabijanymi na metalowe pale. Buła, parówa, musztarda! Nic więcej do
szczęścia nie potrzebowaliśmy.
kutwa pierdolona mać. A taką miałem ochotę na budyń!!!!
Dostałem to dziś od przyjaciółki na maila ...popłakałem się ze śmiechu... czasami tak sobie myślę że ja coraz bardziej uzależniony jestem od tych łańcuszków ze śmiesznościami mailowymi ... jeśli ktoś ma ochotę dołączyć do tego procederu i podzieli się ze mną czymś fajnym to będzie super ... oczywiście odwdzięczę się czymś także o adres wystarczy zapytać
a co do tych wszystkich przysmaków ... z łezką w oku jednak się o nich wspomina...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
na co masz ochotę ? |
budyń z wkurwiającymi grudkami |
|
40% |
[ 2 ] |
oranżada w proszku |
|
20% |
[ 1 ] |
mleko z butelki i prawdziwa wyrazista bułka |
|
40% |
[ 2 ] |
cukierek ... taki co trzeba gryźć |
|
0% |
[ 0 ] |
|
Wszystkich Głosów : 5 |
|
Autor |
Wiadomość |
wielebniak
Filozof
Dołączył: 01 Lut 2006
Posty: 337
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: obecnie Dublin
|
Wysłany: Śro 15:19, 29 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Ehhhh wypiłoby sie mleko z butelki i zagryzło bułeczką ze starą, dobrą pasztetową.............
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
na co masz ochotę ? |
budyń z wkurwiającymi grudkami |
|
40% |
[ 2 ] |
oranżada w proszku |
|
20% |
[ 1 ] |
mleko z butelki i prawdziwa wyrazista bułka |
|
40% |
[ 2 ] |
cukierek ... taki co trzeba gryźć |
|
0% |
[ 0 ] |
|
Wszystkich Głosów : 5 |
|
Autor |
Wiadomość |
~marta~
Ławeczkowy wyjadacz
Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 750
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Piastów
|
Wysłany: Śro 16:53, 29 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
jak byłam mała to się poprostu zajadałam oranżadą w proszku, nigdy nie rozrabiałam jej z wodą bo i po co? najlepiej smakowała taka prosto z opakowania palcami, nie pamiętam za bardzo komuny bo niebawem po moim urodzeniu znieśli komunę i weszła "demokracja" ale i tak miałam okazję skosztować takiej oranżady bo za mojego dzieciństwa było tego wbród
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez ~marta~ dnia Nie 23:14, 02 Kwi 2006, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
na co masz ochotę ? |
budyń z wkurwiającymi grudkami |
|
40% |
[ 2 ] |
oranżada w proszku |
|
20% |
[ 1 ] |
mleko z butelki i prawdziwa wyrazista bułka |
|
40% |
[ 2 ] |
cukierek ... taki co trzeba gryźć |
|
0% |
[ 0 ] |
|
Wszystkich Głosów : 5 |
|
Autor |
Wiadomość |
magda:p
Orator
Dołączył: 15 Mar 2006
Posty: 196
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Piastów
|
Wysłany: Śro 19:16, 29 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
tez jestem z tej epoki kiedy oranżadki jadło się tonami prosto z torebeczki a nie z wodą mam to szczęście tak samo jak Marta w końcu razem spędziłyśmy dzieciństwo razem się bawiłyśmy razem chodziłyśmy do sklepu i razem je kupowałysmy ale to bylo dawno teraz już nie ma takich wynalazków chociaż jak byłam w gimnazjum można było dostać w sklepiku taka oranżadke w proszku w słomce takiej długiej, kolorowej słomce jednak to już nie te lata teraz już się nie jada takich rzeczy ..........hmmmm teraz mam może ochote na jakiś budyń.....sama nie wiem:)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|