Forum Niezależne Forum Ławeczkowe Strona Główna Niezależne Forum Ławeczkowe
http://www.gra.twoje-miasto.pl
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Hi Way ;)
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Niezależne Forum Ławeczkowe Strona Główna -> Hyde Park
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
JaxPL
Ławeczkowy wyjadacz
Ławeczkowy wyjadacz



Dołączył: 01 Lut 2006
Posty: 879
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Pon 0:31, 22 Maj 2006    Temat postu: Hi Way ;)

Sobota, 20 maja, piąta rano, świeci słońce, pogoda jak drut. Powiedzmy, że jestem rześki i przytomny. Wsiadam do samochodu, przekręcam kluczyk i ... zaczynam moją Hi Way.
Przede mną równiutkie trzysta kilometrów na tereny warszawskiego AWF-u. Wytaczam się leniwie na autostradę, żeby przejechać pierwsze sto najszybszych, ale i zarazem najnudniejszych kilometrów. Dwójka, trójka, czwórka, piątka ... i nuda. W ciągu tych czterdziestu minut można przemyśleć całe swoje życie. No właśnie, wcale nie nuda, to mój sposób na długie podróże, jakich doświadczam od kilku lat dosyć dużo w okresie wiosenno-letnim. Na każdy kilometr co najmniej jedna myśl czy jedno wspomnienie. To pozwala mi w miarę bezboleśnie pokonywać wciąż te same trasy, do ukochanego Krakowa, Wrocławia, Białej Podlaskiej, Zamościa czy Bielska. Fajnie, lubię te miejsca. Kojarzą mi się z przesympatycznymi ludźmi, tak jak nasze forum zresztą, to przecież dzięki ludziom na nim się tak chętnie udzielamy i też dzięki ludziom te miasta są tak wspaniałe.

Autostrada – cztery paski asfaltu pomiędzy polami kwitnącymi żółtym rzepakiem, miejsce, gdzie właściwie nic nie wolno oprócz głębokiego wciskania pedału gazu. Po piątej, w sobotę nie ma tu za dużego ruchu, kilku Litwinów walczy w swoich ciężarówkach z wszechogarniającą o tej porze sennością, kilka samochodów z kratką pędzących na złamanie karku do macierzystych firm w stolicy, trochę laweciarzy z samochodowym złomem, który za kilka dni ucieszy oczy ich nowych właścicieli. Myśli uciekają mi do Was, w piątek, z przyczyn technicznych nie miałem okazji się pożegnać, pogadać, pogonić za pomarańczowymi dzwoneczkami. Myślę o naszej nie zaczętej gazecie, o tym, jak to będzie gdy się wreszcie zobaczymy na żywo w Łodzi.
Bramka z opłatami, sympatyczne kasjerki, życzenia dobrej drogi. Skąd u licha u tych dziewczyn tyle pogody ducha o tej nieludzkiej godzinie? Zaprzątam sobie głowę tym pytaniem przez następne kilka kilometrów. Odpowiedzi brak. Ale to była chyba czysta retoryka. Koniec rzepaku, słońce rusza z tym swoim wściekłym, rannym blaskiem trochę wyżej, następna bramka, kurcze, jak to szybko minęło. Koniec „dobrego”, zaczyna się szara, polska codzienność z koleinami, radarami, spieszącymi się akwizytorami jadącymi va-bank. Świat się budzi do życia, a ja z nim, wypadałoby trochę bardziej zwracać uwagę na drogę. Mijam Koło, nieco … koliście Wink, jak na Koło przystało, bo obwodnicą, przede mną pusta, słoneczna droga, strzałka prędkościomierza w nienaturalny sposób wychyla się coraz bardziej na prawo, życzliwy łodzianin mruga kilka razy „długimi”, chłopaki szukają ofiary, która postawi im śniadanie. I rzeczywiście po chwili, w krzaczkach niebieski radiowóz i miny zawiedzionych funkcjonariuszy. Nie dałem się tym razem, ale trochę zwalniam. Dokąd się spieszyć? I po co? Czy każdy facet ma w sobie zaszytą manię prędkości? Manię wygrywania, bycia zawsze pierwszym? Jeżdżę tymi drogami nieprzerwanie od dwudziestu czterech lat, pamiętam jeszcze czasy, kiedy przez 20 i 30 kilometrów nie spotykało się żadnego samochodu. Można było pruć na złamanie karku, tylko … wtedy nie było czym. Bo cóż mogła zrobić biedna Syrenka czy Maluszek? Teraz można, a nie ma gdzie. Ale nie o to chodzi. Chodzi raczej o stan ducha. O tą odrobinę adrenaliny. Niektórzy tą potrzebę mają za bardzo rozwiniętą. U mnie jest to bardzo losowe i zależy od dnia. Czasami jadę z typowo patrolową prędkością, „napawając” się spokojnym pomrukiem silnika i delikatnym muskaniem wiatru. Dzisiaj jednak mam dzień na szybszą jazdę. Nie wariacką, ale szybką. Wariacką zostawiłem milion lat temu za sobą, mam za dużo do stracenia. Wjeżdżam do Kłodawy. Hih, nie wiem, czy też tak macie, ale ja, wjeżdżając do jakieś charakterystycznej miejscowości natychmiast mam skojarzenia. Na przykład właśnie w Kłodawie szukam podświadomie rozsypanej wszędzie soli, wszak tu jest przecież gdzieś kopalnia, przejeżdżając przez Kruszwicę nie mogę się oprzeć i wszędzie wypatruję oleju Kujawskiego, oczywiście z pierwszego tłoczenia. Najgorsze jest jechać przez Kalisz, bo to przecież mekka znanych produktów, a więc miażdżę wszędzie oponami przepyszne Grześki, wącham przyprawy z Winiar i rozjeżdżam bezlitośnie porozstawiane wszędzie butelki z Helleny Smile. Ot, taki mój świr, mam nadzieję, że niegroźny. Najbardziej ponuro jest w Pruszkowie, gdzie wypatruję zawsze bezlitosnych gangsterów z kałachami, ale to dopiero przede mną. Kawa !!, czas na kawę. Staję na BP, gdzie od kilku lat serwują doskonałą, taką kawę robioną naprawdę z uczuciem. Nie wiem jak Wy, ale ja uwielbiam atmosferę takich przydrożnych barów, kafejek, czy ostatnio właśnie dużych stacji benzynowych. Daleko nam niestety jeszcze do zachodu i pod tym względem, choć ewolucja i do nas dotarła. Nie ma jeszcze takich prawdziwych, autostradowych kompleksów, gdzie można dosłownie wszystko, od poczty do kasyna. Ale o tym Wam opowiem kiedy indziej, bo właśnie wjeżdżam do Sochaczewa. Po drodze nie działo się nic szczególnego, myśli tez nie miałem właściwie żadnych górnolotnych, wiec nie będę Was nimi zanudzał. Sochaczew, miasteczko, jak każde inne. Tyle, że ruch trochę większy, nie wiem czy ze względu na godzinę, czy na bliskość stolicy. Nieważne. Tak się złożyło, że jadę na czele małej kawalkady samochodów, wolno, bo dużo plączących się ludzi, a też i nastrój taki leniwy, w końcu sobota rano. Zbliżam się do kolejnego przejścia dla pieszych i pojawia się Ona. Jest jeszcze daleko od krawężnika, ale pomimo tego moja noga sama naciska na hamulec tak gwałtownie, że obrywam jakimś kartonem w głowę. Z przeciwka, pędzący o wiele szybciej samochód robi to samo. Siedzą w nim dwaj Ukraińcy i … widzę ich twarze. Robią klasyczne „kopary”, znaczy „kopary” im dosłownie opadły, podobnie zresztą jak mnie. Na zebrę wchodzi kobieta. Wręcz onirycznie piękna. Ma niesamowicie długie, opalone nogi, szczupłą talię opiętą Chanel`owym żakietem, długie, blond włosy i … powłóczyste spojrzenie. Wie, że jest piękna, wie, że dużo Jej wolno, a na pewno wolno Jej przejść bezpiecznie po pasach. Odruchowo zapalam papierosa, otwierając przy tym okno, dolatuje do mnie Jej zapach, zapach łąki, kwiatów, nieba. Moja Demi stwierdziła kiedyś, że jestem uczulony na piękno. Jestem, ponieważ niebywała uroda ziemskiego świata, skupiona w tym miejscu, może przekonać każdego, że warto żyć. Z natury jestem pięknoduchem Smile. Każdy dzień staram się przeżyć w miarę możliwości tak intensywnie, jakby miałby być moim ostatnim, kiedy trzymam w ręku niezapominajkę to traktuję ją tak, jakby była ostatnim kwiatem na ziemi.

- U tieba nie ma wozducha – krzyczy z tyłu tirowiec.
- No nie ma, dziwisz się? – odpowiadam, nie zastanawiając się w ogóle, a mając na myśli brak tchu i w oczach tą niebiańską blond piękność.
- Szkoda laczka – uparcie ciągnie Rosjanin, tym razem w naszym żargonie.
- Czego chcesz łosiu ode mnie - myślę, ale uśmiecham się życzliwie. Pokazuje mi na moją tylną oponę. Rzeczywiście, koło oklapnięte. Jak wszystko zresztą. Po kilku kilometrach zatrzymuję się na kolejnej stacji benzynowej. Musze ochłonąć. Kawa już nie jest tak dobra, jak poprzednia. …

O Warszawie Wam póki co nie opowiem, bo … nie. Ze względu na nasze bliźniaczki.

W niedzielę wracałem tą samą drogą, tyle, że w odwrotnej kolejności mijanych miast, co nie jest specjalnie dziwne, zważywszy, że wracałem do domu. Ale droga powrotna nigdy nie jest tak ciekawa. Zastanawiacie się pewnie, po co Wam o tym wszystkim piszę. Wyłgam się odpowiedzią, że … tak mnie jakoś naszło . Papa, do zobaczenia na drodze.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bestyja
Ławeczkowy wyjadacz
Ławeczkowy wyjadacz



Dołączył: 07 Lut 2006
Posty: 877
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 8:20, 22 Maj 2006    Temat postu:

Smile

I co mam napisać???

Felieton - miodzio, ale my wszyscy wiemy żeś mistrz w tej dziedzinie.

Zaintrygowała mnie ta Warszawa - może jakoś to wytłumaczysz?

Cenię Cię za to, że jak na wspólczesnego rycerza z gracją władasz orężem złożonym ze słów i zdań.

Bardzo przyjemnie się czyta i tylko jedna myśl błąka się po głowie - więcej, prosze o więcej.

Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
balbi
Orator
Orator



Dołączył: 13 Lut 2006
Posty: 108
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 8:39, 22 Maj 2006    Temat postu:

jeszcze jeszcze Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
JaxPL
Ławeczkowy wyjadacz
Ławeczkowy wyjadacz



Dołączył: 01 Lut 2006
Posty: 879
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Pon 9:52, 22 Maj 2006    Temat postu:

balbi napisał:
jeszcze jeszcze Wink


Przypomina mi się stare powiedzenie: gość po trzech dniach jest jak ryba ... Wink. To samo mozna chyba powiedzieć o takich tekstach. Ale w piątek jadę na wschodni koniec Polski, więc ... może w Sochaczewie znowu przemknie mi jakaś gazela przed maską, hih.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
miron
:((



Dołączył: 01 Lut 2006
Posty: 1459
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Pon 21:29, 22 Maj 2006    Temat postu:

dodam tylko tyle:

dziewczęta ... zazwyczaj nieświadome co czynicie ... kuście nas (w sensie chłopów) dalej swymi urokami ... może nie zawsze to jest bezpieczne ale takie jest zycie ...

ps Jacku ... temat wyrwany mi z gardła ... czekałem z nim do czasu az ogladne film na który czekałem miesiącami ... o dziwo jeszcze nie byłem ... a wszystko przez brak osoby (czyt. dziewczyny mającej ochotę spedzić ze mna wieczór) chcacej ze mną się wybrać na to dzieło Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bestyja
Ławeczkowy wyjadacz
Ławeczkowy wyjadacz



Dołączył: 07 Lut 2006
Posty: 877
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 22:41, 22 Maj 2006    Temat postu:

miron napisał:
czekałem z nim do czasu az ogladne film na który czekałem miesiącami ... o dziwo jeszcze nie byłem ... a wszystko przez brak osoby (czyt. dziewczyny mającej ochotę spedzić ze mna wieczór) chcacej ze mną się wybrać na to dzieło Smile


Miron slońce Ty moje:DVery HappyVery Happy

a ty chcesz do kina iść czy na film ??? Laughing


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
miron
:((



Dołączył: 01 Lut 2006
Posty: 1459
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Pon 22:50, 22 Maj 2006    Temat postu:

na Hi Way podobno trzeba iść od 2 do 3 razy ... więc raz do kina raz na film ... a potem się zobaczy Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bestyja
Ławeczkowy wyjadacz
Ławeczkowy wyjadacz



Dołączył: 07 Lut 2006
Posty: 877
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 22:53, 22 Maj 2006    Temat postu:

miron napisał:
na Hi Way podobno trzeba iść od 2 do 3 razy ... więc raz do kina raz na film ... a potem się zobaczy Wink


ojojoj

A czy to taki wymóg???

Czy za każdym razem trzeba iść z kimś innym???

Kina też trzeba zmieniać???


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
miron
:((



Dołączył: 01 Lut 2006
Posty: 1459
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Pon 23:02, 22 Maj 2006    Temat postu:

bestyja napisał:
A czy to taki wymóg???


nie ... ale za pierwszym razem podobno oczy Ci tak łzawia że połowy filmu nie ogladniesz ... za drugim razem jesteś w stanie wyłapać juz wizje ale połowę dialogów zagłuszy Ci widownia salwami śmiechu ... tak że widzisz sama Bestyjko ... 3 razy to mus Wink

bestyja napisał:
Czy za każdym razem trzeba iść z kimś innym???


nic takiego nie sugerowałem Wink ja tam stały jestem w przekonaniach Wink

bestyja napisał:
Kina też trzeba zmieniać???


przywiązałem sie do jednego ... a że mamy dwa (multipleksy- innych nie licze bo ide z duchem czasu ... który to duch lubi gorący popcorn itd) to to drugie bojkotuje ile sie da ... niestety jest w centrum i zazwyczaj i tak w nim laduje bo każdemu bliżej ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bestyja
Ławeczkowy wyjadacz
Ławeczkowy wyjadacz



Dołączył: 07 Lut 2006
Posty: 877
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 23:07, 22 Maj 2006    Temat postu:

no to wszystko jasne:)


pozostaje mi tylko wybór kina

- ale to już ból głowy
drugiej połowy

Smile

o zrymowało mi się Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
miron
:((



Dołączył: 01 Lut 2006
Posty: 1459
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Pon 23:17, 22 Maj 2006    Temat postu:

ja musze zacząć się spieszyć ... bo jak tak dalej pójdzie to ani razu nie ogladnę przed zejściem ... oczywiście mowa o zejściu filmu z ekranów Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
~marta~
Ławeczkowy wyjadacz
Ławeczkowy wyjadacz



Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 750
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Piastów

PostWysłany: Wto 9:24, 23 Maj 2006    Temat postu:

Cytat:
W ciągu tych czterdziestu minut można przemyśleć całe swoje życie. No właśnie, wcale nie nuda, to mój sposób na długie podróże, jakich doświadczam od kilku lat dosyć dużo w okresie wiosenno-letnim.

powiem Ci Jacuś że ja także często rozmyślam jak wracam sobie do domu z daleka, najczęściej z podróży z Warszawy, ze szkoły ... powiem szczerze że nawet to lubię, czasami człowiek potrzebuje chwili na przemyślenie całego tego zamętu w głowie, często zdarza mi się mieć taki zamęt że nie mogę sobie poradzić z uporządkowaniem myśli. .

Cytat:
O Warszawie Wam póki co nie opowiem, bo … nie. Ze względu na nasze bliźniaczki.

mów Jacek śmiało mieszkamy w gruncie rzeczy trochę poza Warszawą, tam bywamy codziennie, ale Piastów leży na pograniczu i nienależy już do stolicy, z resztą Warszawa ma to do siebie, że tu strasznie szybko mija czas, biegnie jak oszalały i nie chce zwolnić. Wszędzie pełno spieszących się ludzi, spaliny, ruch i hałas, który robią pwszędobylskie pojazdy. Osobiście wolę spokojne miejsca, spokój, zapach lasu, i wilgotnej trawy o zmierzchu, "muzykę" natury, odgłos świerszczy w trawie, cudowne cykanie koników polnych i ćwierkanie ptaków, zapach grilla. Na to wszystko w Warszawie nie ma miejsca, tu jest miejsce tylko na biznesy i zakupy ... tu nie da się żyć powoli, trzeba nadążać za innymi, wolę meszkać w Piastowie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
JaxPL
Ławeczkowy wyjadacz
Ławeczkowy wyjadacz



Dołączył: 01 Lut 2006
Posty: 879
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Pią 7:52, 26 Maj 2006    Temat postu:

Piątek, 26 maja. Dubluję za kilka godzin trasę sprzed tygodnia ale jadę dalej, do przeuroczej Białej Podlaski. To prawie kres Polski. Nie wiem, czy nie utknę czasami w Warszawie, wszak jadę przez nią kilka godzin po wylocie papieża do Częstochowy. Zobaczymy....

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bestyja
Ławeczkowy wyjadacz
Ławeczkowy wyjadacz



Dołączył: 07 Lut 2006
Posty: 877
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 11:23, 26 Maj 2006    Temat postu:

JaxPL napisał:
Piątek, 26 maja. Dubluję za kilka godzin trasę sprzed tygodnia ale jadę dalej, do przeuroczej Białej Podlaski. To prawie kres Polski. Nie wiem, czy nie utknę czasami w Warszawie, wszak jadę przez nią kilka godzin po wylocie papieża do Częstochowy. Zobaczymy....

Powinno się już odkorkować
podejrzewam ze trafisz na sluży rozmontowywujące barierki ochronne na trasie przejazdu. I te które zabierają toy-toy'e.

Uważaj na siebie i spokojnej drogi Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
miron
:((



Dołączył: 01 Lut 2006
Posty: 1459
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Pią 18:03, 26 Maj 2006    Temat postu:

muszę trochę zaprotestować ... tytuł tematu jest mi potrzebny ... więc musze siła wywłaszczyć połowę niego ... i zaadoptować go na dyskusje o moim ukochanym filmie którego jeszcze nie widziałem ... ale człowiek nie jest taki żeby nie iść do kina za chwile Wink ... w późniejszym czasie zamieszcze relacje z Hi Way ... jeśli nie padnę ze śmiechu wczesniej Wink


Jacku ... mam nadzieję że jako prawowity właściciel tematu (a teraz już tylko połowy ) nie bedziesz miał mi za złe że wpakowałem sie tu w buciorach i sie panosze Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Niezależne Forum Ławeczkowe Strona Główna -> Hyde Park Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin