Niezależne Forum Ławeczkowe

23belial

Bestyjko droga ja codziennie wstaję o 5:15 bo do pracy trza na 6:00 pomykać Confused

miron

zmień pracę ... toż to nieludzkie o tej godzinie pracować gdy ja śpię smacznie Smile

23belial

przyzwycziłem się drogi Mironku, przynajmniej o 14:00 wychodzę (jak mi się uda ) Laughing

miron

to jest niewątpliwie wielki plus... ok, już nic nie mam do twojej pracy hehe Wink

JaxPL

Wszystko jest kwestią "podejścia" Smile

. Ja jestem totalnym "nocnym markiem", więc każda minuta rano jest cenniejsza od kropli najlepszego koniaku (no prawie). A ze względu na ławkę itd. i brak netu w domu, wolę teraz przyjść później i posiedzieć w pracy dłużej, wszak większość z ławeczkowiczów budzi się do życia dopiero po dziewiątej. I przychylam sie do zdania Mirona: 5:15 to środek nocy i nieludzkim jest po prostu o tej porze wstawać, kłaść się to co innego, ale to "zboczenie" w drugą stronę Wink

23belial

też tak kiedyś myślałemi jak ktoś próbował mnie budzić przed 11 mógł usłyszeć bardzo ciekawą wiązankę. Ale cóż życie zmienia ludzi i ich przyzwyczajenia.

~marta~

tak ale nie wyobrażam sobie wstać wcześniej niż 60 30 tak jak to napisał już Jacek 5.15 to środek nocy ... teraz tak mówie a pewnie jakby życie mnie do tego zmusiło to bym się przyzwyczaiła Smile

23belial

Mnie może nie zmusiło tak dosłownie, mogłem dalej leżeć i nic nie robić, ale z drugiej strony gdybym się nie zdecydował nie poznałbym mojej żony i nie przeżyłbym z nią tylu wspaniałych chwil.
Czasem warto sie poświęcić

miron

ok jutro nastawiam sobie budzik na 4 rano ... a cooo ... szukam żony Smile

... ehhh gdyby to było takie proste ...

a tak pozatym widze że "powstał" nowy temat... nowy standard ?? całkiem mi się podoba Smile

~marta~

trzeba dbać o forum co by nie było na nim cicho Smile

23belial

Bo wiesz Miron w życiu trzeba być nie dokońca mądrym ( normalnym ) i mieć po prostu szczęście Laughing

JaxPL

wysokanka

do niedawna wstawałam o 4.30 do pracy (i tez jestem tzw 'nocnym markiem') ale nie róbmy takiego 'haloooo' o to Razz

pozdrawiam
ania

miron

a ja jestem nieokreślony miron ... ani nocny ani dzienny ... co chwila inaczej, potrafię przegadac siedząc na necie pół nocy i potrafię równie dobrze iść spać przed 21, bywa że bawię się na mieście az po świt po czym ide na kosza na 7 rano Smile

a czasami nie rusze sie choc by wszyscy znajomi mnie ciągnęli... wiec cięzko mi się jest okreslić, liczy się nastrój w jakim wtedy jestem ... ot co ...