Niezależne Forum Ławeczkowe
http://www.gra.twoje-miasto.pl
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum Niezależne Forum Ławeczkowe Strona Główna
->
Kibicowskie życie
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Z życia Ławeczki
----------------
Ławeczkowe życie
Gazeta - Niusy z Ławeczki
Życie
----------------
Przeczytane, obejrzane, pograne.....
Kulinaria
Sport
----------------
FC Ławeczka
Sport w realu
Kibicowskie życie
Inne Pierdoły
----------------
Hyde Park
Książka życzeń i zażaleń
Shoutbox
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
miron
Wysłany: Czw 8:27, 24 Maj 2007
Temat postu:
myślę że można tu się dorzucić z tematem o wczorajszym finale LM... ehhh moi faworyci grali dobrze ... ale nie świetnie... i wielki fart cienkiego milanu sprawił że ślizgnęli się i wygrali ligę mistrzów... bez sensu ... zwłaszcza farciarska pierwsza bramka która ustawiła wszystko ... szkoda też że Dudek nie bronił ... zawsze było by to ciekawsze emocjonować się grą polaka niż patrzeć jak papka reina wpuszcza toczącą się piłkę pod łokciem ...ehhh ... niesmak pozostał ...
miron
Wysłany: Czw 21:39, 19 Kwi 2007
Temat postu:
no i żeby w tych moich opowieściach nie być gołosłownym ... znalazłem moja ulubioną kompilację akcji Śląska ... pod ta linką znajdziecie w/g mnie najlepszy filmik jaki krąży po necie o Śląsku... jak go ogladam a robiłem to juz ze 100 razy zawsze dreszcz przechodzi mi po plecach ... muzyka genialnie dobrana... akcje widowiskowe i te przesądzające o wygranych... a czasem o awansach...
>>>ŚLĄSK WROCŁAW<<<
na początek akcja opisana w moim najwcześniejszym poście dotyczaca rzutu Rona Jonsona dająca Ślaskowi awans o 3 miejsca w tabeli na koniec sezonu ...
następnie kilka widowiskowych akcji, wsadów itp ...
aż do minuty 2.11 - 2.38 ... to jest jedna z historycznych akcji jesli chodzi o polską koszykówkę ... prawdziwa wojna anwilu ze śląskiem ... i dwa rzuty w ostatnich sekundach ... pierwszy romana prawicy za 3 ... a następnie również za 3 tyle że z własnej połowy jacka krzykały dający zwycięstwo Śląskowi ... zobaczcie sobie dokładnie na zegarek (mimo że po pierwszym rzucie wyzerował się sędziowie zwrócili na to uwage i oddali Ślaskowi 1,6 s które dało zwycięstwo)
... na rzut ... i na reakcję wszystkich ... ja wówczas siedząc przed tv zdemolowałem z radości cały pokój
... min. 3.13 - ostatnia akcja filmiku - puchar FIBA, ostatni mecz sezonu zasadniczego ... na sekundy przed koncem przegrywamy... Robert Skibniewski podaje do Radka Hyżego (obecnego kapitana Śląska) który równo z końcowa syreną może w mało efektowny sposób ale jakze efektywny zapewnia Śląskowi awans do play off europejskich pucharów ...
siedziałem wówczas tuż obok kosza na który zagrali ta akcję ... to było genialne
Filmik jak już wspominałem jest moim ulubionym i jak narazie najlepszym w necie
do czasu az zgram swoje stare mecze na dvd i sam nie zmontuje czegoś
... mam nadzieję że bedzie równie dobre
toska69
Wysłany: Czw 8:57, 22 Mar 2007
Temat postu:
Jaxiu zalozylam nawet okulary, ale zabij nic nie widac
JaxPL
Wysłany: Śro 11:20, 21 Mar 2007
Temat postu:
Nawiązując do konkursu, tego wyżej - poddaję się. Nie mam pojęcia gdzie jesteś. Rozwiąż go !!
miron
Wysłany: Sob 13:54, 22 Kwi 2006
Temat postu:
tym razem odbiegnę od naszej małej tradycji i opisze mecz nie który sie odbył ... ale ten który nadchodzi
jutro (prawie) w samo południe na ubitej ziemi (parkiecie) stanie naprzeciw siebie wielki Śląsk Wrocław i Czarni Słupsk ... mecz bedzie porywajacy od poczatku az do końca, zakończy się niesamowitym rzutem w ostatnich sekundach meczu i oczywiście wrocławianie wygrają
na trybunach nadkomplet widzów,(szkoda że gramy w orbicie a nie hali ludowej - tam to była atmosfera, aż dreszcz mi po plecach teraz przeszedł
) na poczatku meczu cała hala zamieni sie w wielka trójkolorową flagę Ślaska stworzona z kartek trzymanych przez kibiców... wśród nich napewno mnie nie zabraknie ... doping będzie taki jakiego w tym roku Ślask jeszcze nie miał... a wszystko po to by awansować do pół finału
wielebniak
Wysłany: Pon 15:14, 10 Kwi 2006
Temat postu:
Ehh kilka takich meczow pamietam. Wrzuce opis jakis od czasu so czasu
PS. A konkurs nadal nierozwiązany
miron
Wysłany: Pon 14:59, 10 Kwi 2006
Temat postu:
a mi ciarki po plecach przechodziły (autentycznie) gdy czytałem to co napisałeś właśnie ... za takie chwile kocha się sport
wielebniak
Wysłany: Pon 14:53, 10 Kwi 2006
Temat postu:
No tak
To w tym momencie przypomina mi sie mecz z 96 roku z Legia w Warszawie. Kolejka przedostatnia. Wygrywa Legia - będzie raczej mistrzem, remis, raczej będziemy my, wygramy jestesmy mistrzami na 100%. Pierwsza polowa - 1:0 dla Legii
, w drugiej polowie dorzucaja nam drugiego gola
10 minut przed koncem kontuzje lapie ..... sedzia. 89 minuta, Slawek Majak strzela na 1:2. No to będize sie dzialo. 93 minuta Darek Gesior i 2:2
Szał, euforia, ekstaza. A na stadionie Legii cichutko. Tylko my szalejemy. A Warszawiacy niczym posagi. Zamurowalo ich totalnie. Minuta nie minela, a Legia strzela na 3:2
Uffffffffff spalony, bramka nieuznana. Idzie nasza kontra Andriej Michalczuk strzela i 3:2 dla Widzewa. No coz, tego co sie wtedy dzialo w naszym sektorze juz opisac sie nie da. W Lodzi dalsza częsc fety, do bialego rana. Po meczu do domu wrocilem..... po 5 dniach
Ehhh do dzisiaj morda mi sie usmiecha , jak sobie to przypomne
miron
Wysłany: Pon 14:25, 10 Kwi 2006
Temat postu:
tamto to był pikuś w porównaniu z tym rzutem i ciężarem gatunkowym meczu ... wierz mi Jacku
a co do tamtego meczu ... to był rzut krzykały ... dał nam tylko kolejne pkt nie wiele znaczące ... tym razem jeden rzut z połowy boiska zadecydował o losie kilku zespołów ... bo zamieszał połową tabeli ... jeden głupi rzut
tamten ostatni rzut był oddany z lini za 3 pkt własnej połowy ... czyli ok 75 % boiska ... jakościowo rzut ładniejszy bo i czysto wtedy wszedł ... ale to nie to co ostatnio
porównując do piłki nożnej ... to jest tak jak byś chciał porównać powiedzmy zwykłego ligowego gola z wybronionym karnym przez dudka w finale ligi mistrzów
wielebniak
Wysłany: Pon 13:36, 10 Kwi 2006
Temat postu:
Eee , to pamiętam lepszy mecz. Grał Anwil chyba właśnie ze Śląskiem. Jakies 3-4 lata temu chyba. Mecz we Włocławku. Anwil prowadzi 1 punktem. Akcja Slaska. Rozgrywaja akcje prawie do konca, rzut i na 3 sek przed końcem, Slask prowadzi jednym pkt. Anwil przy piłce, podanie i rzut prawie z polowy boiska. KOSZ !! Anwil prowadzi 2 pkt !! Sekunda do końca. Slask ma piłke, podanie, rzut spoza połowy boiska i jest
Slask wygrywa jednym punktem. No qżwa, to była końcówka.
A może to nie Slask był, a nieważne, wazne, ze koncowka była megawypasiona.
miron
Wysłany: Pon 12:02, 10 Kwi 2006
Temat postu:
jako że wspomniałeś Jacku o bramce w 94 minucie muszę wspomnieć o ostatnim meczu mojego kochanego Śląska ...
ostatni mecz sezonu, przeciwnik AZS Koszalin, wygrana daje miejsce w przedziale 5-7 przegrana daje 8 pozycję przed play off i grę z murowanym faworytem z Sopotu.
Mecz kiepski ale i nie przynudza bo wynik na styku, przejdę od razu do końcowych 11 sekund
)
remis na tablicy piłkę wyprowadza zawodnik AZSu Gray... na 2,5 sek przed końcem meczu wpada pod kosz i jest faulowany... trafia oba osobiste i hala w Koszalinie wybucha wielką radością ... nie zdają sobie jednak sprawy że grają z Wielkim Śląskiem i wszystko jest jeszcze możliwe
( musiałem tak napisać pomimo że w tym roku Śląsk jest wyjątkowo słaby
) piłkę dostaje ROOONNN JOONNSSOONNNN
i co robi ?? jak na koszykarza przystało rzuca w stronę kosza ... i teraz zacytuję trenera Zyskowskiego ... gdy zabrzmiała syrena kończąca sezon zasadniczy w polskiej lidze koszykówki Śląsk kończył własciwie sezon bedąc skazany na pożarcie w starciu z Prokomem Trefl Sopot ... jednak piłka znajdowała się jeszcze w powietrzu (dla laików powiem że piłka wyrzucona równo z końcową syreną ma prawo wpaść do kosza i punkty się zalicza)... leciała przez pół boiska i wpadła !!!!!!!!... ten jeden rzut zdecydował o awansie o 3 miejsca w tabeli !! i wielkiej szansie na zaistnienie jeszcze w tym sezonie... 2,5 sekundy które zmieniły wszystko ...
życze Wam takich wrażeń i by kiedyś gol w podobnych okolicznościach dał nam np wyjście z grupy na MŚ
JaxPL
Wysłany: Pon 11:56, 10 Kwi 2006
Temat postu:
Nie ułatwiasz mi niczego
zazwyczaj stałeś z albo obok bębna
, a na tym zdjęciu żadna starszyzna się nie odznacza jakoś szczególnie.
wielebniak
Wysłany: Pon 11:04, 10 Kwi 2006
Temat postu:
Pudło.
Dla ułatwienia dodam , że naleze do tzw. "starszyzny"
JaxPL
Wysłany: Pon 10:21, 10 Kwi 2006
Temat postu:
Nio, dałeś popalić tym zdjęciem, gorzej niż rybakiem
, tutaj już z amurem nie jest tak łatwo
. Właściwie jedyną osobą, która Cię może znaleźć jest Ewcia. Pomimo tego spróbuję i typuję tego gościa mniej więcej na środku. Ba - jestem tego niemalże pewien
wielebniak
Wysłany: Pon 9:57, 10 Kwi 2006
Temat postu: To mnie kiedyś zabije....
.... ta piłka mnie kiedyś wykończy. Bramki zdobywane w 94 minucie przy stanie 0:0 moga doprowadzić do zawału. Ale dlatego właśnie tak kocham ten durny sport.
Ps. Konkurs - Kto znajdzie Wielebniaczka na tym zdjęciu
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin